Miami stawia na domowy bonus!

Jest ustawiony: Jeden z dwóch półfinałów w Konferencji Wschodniej rozpoczyna się meczem Miami Heat vs Philadelphia 76ers.

Już mecze w sezonie zasadniczym pokazały, że może to być ekscytująca seria: Obie drużyny odniosły po dwa zwycięstwa

Miami Heat – statystyki i aktualna forma

Franczyza z Florydy bez problemów pokonała Atlantę 4:1 w poprzedniej rundzie. Triumf został osiągnięty głównie dzięki silnej defensywie.

Jastrzębie zdobyły w tej serii średnio 97,4 punktu na mecz. Tylko Bucks byli jeszcze bardziej niełaskawi dla swojego przeciwnika z Chicago (95,2). Szczególnie sposób, w jaki Trae Young został wyłączony z gry, był imponujący.

Czwarty najlepiej punktujący zawodnik NBA w sezonie regularnym nie radził sobie tak jak zwykle w ofensywie w meczu z Miami, przez co Heat mniej więcej całkowicie wyłączyli kluczowego gracza przeciwnika.

O tym, jak mało „Ice Trae” potrafił zrobić przeciwko Miami, świadczyło też jego ponad sześć przewinień średnio na mecz – najwięcej w postseason!

Philadelphia 76ers – statystyki i aktualna forma

76ers byli już w zeszłym roku w półfinale Konferencji Wschodniej, ale zostali wtedy pokonani przez Jastrzębie z Atlanty w emocjonującej serii siedmiu meczów. W trzech z ostatnich czterech sezonów Philly kończyło rozgrywki w rundzie najlepszych czterech drużyn.

Aby uniknąć tego scenariusza w obecnym sezonie NBA 2022, goście powinni poprawić się w porównaniu z poprzednią serią z Toronto.

Dotyczy to nie tylko najlepszych graczy Sixers: zarówno Joel Embiid, jak i James Harden byli przynajmniej częściowo mniej efektywni niż w sezonie zasadniczym.

Filadelfia może być jednak podbudowana ostatnim meczem z Kanadyjczykami: wygrała go bardzo wyraźnie 132:97, a drużyna trenera Doca Riversa zaprezentowała się w przeciwieństwie do dwóch poprzednich porażek z Raps wyraźnie lepiej.

Miami Heat – Philadelphia 76ers Tip

Pomimo braku dwóch zawodników z wyjściowej piątki – Kyle’a Lowry’ego i Jimmy’ego Butlera – w ostatnim meczu poprzedniej serii z Hawks, gospodarze byli w stanie postawić swoich przeciwników na nogi, zwłaszcza jeśli chodzi o defensywę.

Wynika z tego, że nawet jeśli Miami boryka się z absencjami, system defensywny trenera Erika Spoelstry może zostać wdrożony przez Żar.

Dodatkowo na korzyść gospodarzy przemawia przewaga własnego boiska. Szczególnie w tej parze, ponieważ Sixers wygrali tylko jedną z sześciu ostatnich podróży do Słonecznego Stanu.

W dodatku goście będą musieli sobie radzić bez swojego kontuzjowanego centra i najlepszego strzelca NBA w sezonie zasadniczym Joela Embiida. Jego brak jest oczywiście ogromnym osłabieniem dla trzykrotnych mistrzów po obu stronach boiska.

Dodaj komentarz