Klubowi mistrzowie świata Chelsea wracają do akcji!

W najbliższym dniu meczowym w Premier League odbędą się dwa miejskie pojedynki w Londynie: Crystal Palace gości świeżo upieczonych zdobywców Klubowego Pucharu Świata, Chelsea, a Arsenal podejmuje awansujący Brentford.

Liderzy Manchesteru również witają Tottenham w starciu na szczycie tabeli na własnej ziemi, a Frank Lampard chce zanotować drugie ligowe zwycięstwo z rzędu przeciwko Southampton u swoich nowych pracodawców w Evertonie.

West Ham v Newcastle – 19 lutego, 1:30pm

Młoty wróciły z dwóch porażek i wygrały 4-2 w pierwszym meczu, kończąc tym samym passę czterech meczów bez zwycięstwa z Magpies (0-1-3). Michael Antonio strzelił dwa razy w tym spotkaniu i Jamajczyk jest obecnie najlepszym strzelcem gospodarzy z ośmioma bramkami na koncie.

Newcastle, jednak mają tendencję wzrostową. Dzięki licznym zakupom w przerwie zimowej, jakość zespołu trenera Eddiego Howe’a wyraźnie się poprawiła. Widać to po trzech ostatnich zwycięstwach, choć przeciwnicy nie byli przesadnie trudni z takimi drużynami jak Everton czy Leeds.

Na mecz w Premier League w dniu 26 meczu, jednak przewidywania dotyczące podwójnej szansy na korzyść będących w formie gości wydają się owocne.

Aston Villa v Watford – 19 lutego, 16:00

Aston Villa nie może liczyć na domowy bonus w meczu z Hornets: Z czterema zwycięstwami i czterema porażkami oraz trzema remisami, ich bilans u siebie na Villa Park jest zaledwie wyrównany.

The Hornets są jednak słabi z dala od domu: od października ubiegłego roku, gdy zwyciężyli na wyjeździe z The Toffees, nie wygrali kolejnego z kolejnych siedmiu spotkań w lidze i FA Cup (0-2-5).

Co więcej, przyjezdni nadal przeżywają załamanie formy. Żaden z ostatnich dwunastu meczów w lidze i FA Cup nie został wygrany, a nie mniej niż dziesięć z tych spotkań zakończyło się porażką przedostatniej drużyny w tabeli. Przede wszystkim atak jest obecnie wyłączony z gry: od czterech kolejek spotkań czeka na kolejną bramkę.

Brighton vs Burnley – 19 lutego, 16:00

The Seagulls są jak na razie królami remisów w angielskiej ekstraklasie: dwanaście z 23 ligowych spotkań zakończyło się już remisem!

Deniz Undav, silny napastnik, został pozyskany w przerwie zimowej z liderów ligi belgijskiej St. Gilles, ale były gracz Meppen i obecny najlepszy strzelec Jupiler League został szybko wypożyczony z powrotem do Niebiesko-Żółtych, dlatego na razie nie może pomóc Brighton w ofensywie.

Byłoby to konieczne; 25 zdobytych do tej pory bramek to piąty najniższy wynik w zestawieniu całej ligi. The Clarets nie zdobyli również bramki w przegranym 2-0 meczu na Old Trafford z Manchesterem United.

The Clarets jednak również uważają, że bramki są przereklamowane, gdyż trafiali do siatki aż 17 razy. Jednocześnie, ponieważ linie defensywne obu drużyn są stosunkowo bezpieczne, mecze pomiędzy tymi klubami są zazwyczaj obarczone niewielką liczbą punktów.

Tylko w meczach Wanderersów pada mniej bramek! W przypadku meczu w Premier League w dniu meczowym 26, interesujące są zatem napiwki na maksymalnie dwie bramki.

Crystal Palace vs. Chelsea – 19 lutego, 16:00

W ostatnich derbach Londynu pomiędzy Orłami a The Blues, jedenastka Tuchela wyraźnie przeważała, wygrywając 3-0 na domowym Stamford Bridge. Było to nie mniej niż 12. zwycięstwo Chelsea z rzędu w remisie, a w połowie zaliczyła czystą kartkę.

Goście zdobyli ostatnio tytuł Mistrza Świata w Abu Dhabi w finale przeciwko Palmeiras z brazylijskiej Serie A. Wygrali 2-1 po dogrywce z aktualnymi mistrzami Copa Libertadores.

To pierwszy tytuł Chelsea w tych rozgrywkach, po tym jak w finale w 2012 roku przegrała z Corinthians Sao Paulo. Do drużyny powraca również trener Thomas Tuchel, który z powodu pozytywnego testu nie mógł tymczasowo zająć swojego stałego miejsca na ławce rezerwowych.

Goście nie grali w lidze już od prawie czterech tygodni, ale sukces w Klubowych Mistrzostwach Świata nie tylko wzmocnił ich pewność siebie, ale także zapewnił im wystarczającą praktykę meczową.

W przypadku starcia na Selhurst Park w Premier League w dniu 26. meczu interesujące są zakłady na zwycięstwo na wyjeździe. Przemawia za tym również fakt, że kryzys wyników przejściowych z trzema remisami i jedną porażką został już zakończony domowym zwycięstwem z Tottenhamem w ostatnim spotkaniu wyjazdowym.

Co więcej, napastnik Chelsea Romelu Lukaku ponownie poprawił swoją formę na Klubowych Mistrzostwach Świata, zdobywając bramkę w każdym z dwóch spotkań.

Arsenal v Brentford – 19 lutego, 16:00

The Gunners mają do wyrównania rachunki z Brentford z pierwszego etapu rozgrywek: W tym przypadku Pszczoły wygrały 2-0. Jest duża szansa, że nowi zapłacą rachunek już teraz. Goście na swoje kolejne zwycięstwo czekają od siedmiu spotkań w lidze i FA Cup, a sześć z tych meczów przegrali!

Zamiast tego gospodarze odnieśli w ostatni weekend przyzwoite zwycięstwo na wyjeździe z będącym w formie Wolverhampton Wanderers i będą liczyli na bonus dla gospodarzy: Tylko dwie drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii mają lepszy bilans na własnym terenie!

Biorąc pod uwagę powyższe punkty, kursy na zwycięstwo gospodarzy, w tym na prowadzenie gospodarzy w przerwie meczu, są warte polecenia na derby Londynu w Premier League w dniu 26 meczu.

Prognoza ta jest dodatkowo poparta obecnymi problemami Pszczół na wyjeździe – ostatnie cztery wyjazdowe mecze stołecznej drużyny zostały przegrane, a w każdym z nich gospodarze prowadzili po przerwie!

Liverpool vs Norwich – 19 lutego, 16:00

LFC i Norwich mierzyły się ze sobą już dwukrotnie w tym sezonie w Premier League i EFL Cup. Za każdym razem jedenastka trenera Jürgena Kloppa odnosiła wyjazdowe zwycięstwo 3:0.

Dwa triumfy oznaczają, że Liverpool jest teraz niepokonany w 16 spotkaniach z Kanarkami, a tylko dwa z tych meczów nie zostały wygrane przez drużynę z Mersey.

Kolejnym argumentem przeciwko gościom jest ich słabe wykończenie u siebie: żadna drużyna nie strzela mniej bramek niż Norwich w lidze! W jedenastu dotychczasowych meczach wyjazdowych zdobyliśmy tylko sześć bramek.

W świetle tego, prognozy mówiące o zwycięstwie gospodarzy do zera w starciu Premier League w dniu 26 meczu wydają się być obiecujące.

Za tą prognozą przemawia bardzo mocna obrona gospodarzy: samo City zdobywa średnio mniej bramek w meczach u siebie, a już siedem z jedenastu domowych spotkań Liverpoolu zakończyło się zwycięstwem gospodarzy do zera!

Southampton v Everton – 19 lutego, 16:00

The Toffees wygrali swoje dwa ostatnie pojedynki ze Świętymi, a Brazylijczyk Richarlison w obu meczach miał osobistą celebrację gola. Nie jest to nowy schemat, gdyż napastnik trafiał do siatki w swoich ostatnich czterech spotkaniach przeciwko piłkarzom z południowego wybrzeża!

Również w tym sezonie sprawy układają się lepiej dla zawodnika reprezentacji swojego kraju. Zdobył bramki w dwóch z ostatnich pięciu meczów.

Mecz z Southampton w Premier League w dniu 26 meczu oferuje zatem wskazówki dotyczące jego następnej celebracji gola, zwłaszcza, że goście odzyskali pewność siebie dzięki wyraźnemu zwycięstwu z Leeds w ostatnim dniu meczu.

Sukces przerwał passę czterech porażek z rzędu. Było to również pierwsze trafienie Franka Lamparda w lidze w ramach jego nowej pracy jako trenera Evertonu. Z dwoma zwycięstwami i jedną porażką w rozgrywkach, Lampard wydaje się, że przynajmniej nieco ustabilizował sytuację The Toffees.

Świętym trudno będzie jednak odnieść kolejne zwycięstwo, gdyż są oni bardzo mocni u siebie, przegrali tylko jeden z 11 meczów na St Mary’s (3-7-1), a ostatnio zremisowali z wysoko notowanym Manchesterem City.

Manchester City v Tottenham – 19 lutego, 18:30

The Citizens nie przegrali żadnego z ostatnich siedmiu domowych meczów z Tottenhamem (5-2-0). Obecnie będą polegać na Kevinie de Bruyne, który przedłuży tę passę.

Belg jest ostatnio szczególnie mocny: KDB nie miał bezpośredniego lub pośredniego udziału w zdobyciu bramki w zaledwie jednym z ostatnich dziewięciu meczów (trzy gole & sześć asyst).

Na mecz w Premier League w dniu meczowym 26, warto rozważyć wskazówki bukmacherskie na kolejną udaną asystę Kevina de Bruyne. Forma gospodarzy i tak przemawia na korzyść bramek gości.

Londyńczycy mają za sobą trzy porażki z rzędu, a zawsze towarzyszyły im co najmniej dwa gole. Dla trenera Antonio Conte, który początkowo po objęciu stanowiska jesienią ubiegłego roku zaliczył dziewięć ligowych spotkań (6-3-0) bez porażki, czas w Tottenhamie wygląda obecnie znów znacznie bardziej surowo.

Leeds vs. Manchester United – 20 lutego, 15:00

W derbach United w pierwszym meczu z Manchesterem nie było wyraźnego zwycięzcy. Czerwone Diabły zwyciężyły 5-1 u siebie na Old Trafford. Pogba z czterema asystami i Bruno Fernandes, który dołożył trzy gole, byli w równym stopniu zwycięzcami meczu. Francuz jest również ponownie dostępny na trzy mecze po długiej przerwie spowodowanej kontuzją.

Goście są jednak obecnie w kiepskiej formie: W ostatnim czasie zanotowano tylko dwa remisy z Burnley i Southampton oraz zwycięstwo z Brighton w dogrywce w ostatni wtorek. Ostatnio również doznali kompromitującego odpadnięcia z Championship przeciwko Middlesbrough. Gospodarze byli jednak równie chwiejni na wyjazdach.

Po dwóch zwycięstwach w lidze na początek sezonu 2022, później nastąpił spadek formy – porażki z Evertonem i Newcastle oraz remis z Aston Villą. Szczególnie obrona była ostatnio słaba, zdobywając po trzy bramki w meczach z Birmingham i Toffees.

Do starcia w Premier League w ramach 26. kolejki spotkań polecane są wskazówki dotyczące celebracji gola przez przyjezdnych w drugiej połowie.

Oprócz wspomnianych problemów defensywnych gospodarzy, za przewidywaniami przemawia preferencja gości do zdobywania bramek po przerwie na herbatę. Czerwone Diabły zdobyły 27 ze swoich 40 bramek w tym sezonie w drugiej połowie! Same Crystal Palace i Everton ledwo przebijają wynik 68 procent w całej lidze.

Wolverhampton v Leicester – 20 lutego, 17:30

Wędrowcy na swoją kolejną wygraną z Lisami (0-3-2) czekają już od pięciu prób. Po udanym okresie od połowy grudnia do połowy stycznia z pięcioma zwycięstwami i remisem w lidze i FA Cup, gospodarze ostatnio ponieśli porażki w pucharze przeciwko Norwich i Arsenalowi w Premier League.

Obie porażki na własnym terenie i bez własnej bramki. W ostatnią niedzielę jednak znów wygrali. Drużyna trenera Bruno Lage wygrała 2:0 z Tottenhamem.

W tym samym czasie Lisy nie są jednak w dobrych nastrojach. Wraz z utratą Jamiego Vardy’ego w ataku i Timothy’ego Castagne w obronie, goście wypadli z torów. Bez byłego zawodnika Trzech Lwów i Belga nie wygrali meczu ligowego w czterech ostatnich spotkaniach (0-2-2). Ponadto obrona jest obecnie słaba.

We wspomnianym przeglądzie padło osiem bramek. Jeśli chodzi o starcie w Premier League w dniu 26 meczu, kursy na zwycięstwo gospodarzy są wartościowe. Gospodarze poprawili się w ostatnim czasie, podczas gdy goście nadal są niekonsekwentni

Dodaj komentarz